Miasto Aniołów powitało nas piękną pogodą![]()
Amerykańską przygodę rozpoczynamy od Universal Studios Hollywood![]()
Kto nie lubi poniedziałków?
My pokochaliśmy ![]()
![]()
![]()
Dzień spędzony w Universal Studios Hollywood był cudowny, dla niektórych było to spełnienie marzeń![]()
Lataliśmy na miotłach z Harrym Potterem, uciekaliśmy przed dinozaurami w Jurassic Park, byliśmy uczestnikami bitwy ze Smokersami z Wodnego Świata![]()
Spotkaliśmy się ze Skooby Doo, Marlin Monroe i Beetlejuice![]()
Aquarium w Long Beach, plaża w Santa Monica, Beverly Hills, Aleja Gwiazd i zachód słońca nad LA![]()
Route 66 poprowadziła nas przez malownicze zakątki Californi i Arizony
Wielki Kanion Kolorado zrobił takie wrażenie, jakiego się spodziewaliśmy. Jest piękny, a równocześnie budzący grozę i obrazujący potęgę przyrody![]()
Kolację jedliśmy u Indian Nawaho![]()
Zderzenie piękna natury i architektury miejskiej, przesyconej kiczem i przesadą.
Kanion Antylopy, Park Narodowy Zion i Las Vegas.
Po nocnym spacerze po Las Vegas, nadszedł czas na jedną z największych atrakcji wyjazdu – Dolinę Śmierci. Temperatura w cieniu (a o ten było bardzo trudno) wynosiła 40 stopni Celsjusza
W ciągu 30 minut pokonaliśmy wysokość miedzy 86 m ppm a 1300 m npm
przy wilgotności powierza ok. 1%![]()
Mimo tego, strat w ludziach nie ma![]()
„Are You Going to San Francisco”…![]()
Miasto miłości przywitało nas wiatrem i chłodem. Kwiaty z włosów nam wywiało, ale mimo tego jesteśmy zachwyceni i zauroczeni klimatem Frisco
Most Golden Gate, Pier 39, Plac Ghirardelliego, Alcatraz, ulica Lombardzka, nadbrzeże rybackie, kolejki linowe i Chinatown – polecamy gorąco ![]()
Przejechaliśmy dziś prawie 800 km![]()
Plaże w Pismo Beach oraz Santa Barbara są piękne, a Pacyfik zachęca do serfowania, ale niestety ….wracamy do Los Angeles![]()

















































































































































































